Prokuratura Generalna Białorusi wszczęła postępowanie karne w sprawie śmierci Romana Bondarenki z rąk nieznanych osób. Czego matka Romana, Elena Bondarenko, oczekuje po śledztwie - w rozmowie z DW.
Matka zmarłego Romana Bondarenko ogląda zdjęcia swojego syna
Elena Bondarenko, matka zmarłego Białorusina Romana Bondarenko, czekała trzy miesiące, zanim Prokuratura Generalna Republiki Białorusi wszczęła sprawę karną w sprawie śmierci jej syna 18 lutego 2021 r. Roman, 31, zmarł po pobiciu przez nieznane osoby 12 listopada 2020 roku, kiedy wyszedł na dziedziniec swojego domu, aby zobaczyć, kto wycina biało-czerwono-białe wstążki z płotu.
Chociaż władze białoruskie utrzymywały, że Roman był pijany w momencie zdarzenia, jego analizy sugerują inaczej. Za ujawnienie tajemnic medycznych o zerowej zawartości ppm alkoholu we krwi Bondarenko dr Artem Sorokin i dziennikarz tut. Jekateriny Borisevich zostali oskarżonymi w sprawie karnej, którą niedawno zaczął rozpatrywać sąd. DW spotkała się i rozmawiała z matką Romana Bondarenko Eleną o wszczęciu postępowania karnego w sprawie śmierci jej syna, poparciu publicznym i procesie Borisevicha i Sorokina.
DW: Jak dowiedziałeś się o wszczęciu postępowania karnego w sprawie śmierci twojego syna?
Elena Bondarenko: O wszczęciu postępowania karnego dowiedziałem się od mojego prawnika, odebrała telefon z Prokuratury Generalnej. Potem sam zadzwoniłem do Prokuratury Generalnej i zapytałem, czy to prawda. Powiedziano mi, że tak, to prawda, sprawa została otwarta.
Było to dla mnie zaskoczeniem, ponieważ minęło dużo czasu, ponad trzy miesiące. Czekałem na to bardzo długo i każdego dnia nadzieja topniała i topniała, ponieważ wokół działo się wiele różnych wydarzeń, a wokół mojego syna panowała próżnia i cisza. Więc kiedy to się stało, było to nieoczekiwane.
- Jak myślisz, dlaczego sprawa karna została właśnie otwarta?
- Myślę, że na rozpoczęcie sprawy karnej wpłynął fakt, że obecnie sądzi się doktor Artem Sorokin i dziennikarka Jekaterina Borisevich (są oni sądzeni o ujawnienie medycznych tajemnic dotyczących stanu zdrowia) Romana Bondarenko - red.). Wydaje mi się, że te wydarzenia są ze sobą powiązane. W końcu pojawiły się informacje z agencji rządowych, Komitetu Śledczego, że Roman był pijany, że w jego krwi znaleziono alkohol. Nie chciałbym, żeby tak pozostało, bo tak nie jest. Były testy, które dowiodły, że jest inaczej.
- Jak myślisz, dlaczego władze skupiają się na fakcie, że Roman był rzekomo pijany?
- Myślę, że ponieważ ułatwia to spisanie całego incydentu jako bójki chuliganów lub coś przyziemnego i nieistotnego, usuń akcent polityczny.
niestabilna sytuacja
"wymówka dla niepowodzenia"
Wideo
Lotnisko Symferopol
Pomysły doskonałości
szkolenie wstępne
wielki patriota
wrogie działania
Upadek imperium
Iron Felix